Wigilia AD2018
2 sty 2019. Autor: zbistelKategorie: Bez kategorii, Gdańsk, Rodzina, pamięć, powszechne | Komentarze (0) »
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
« cze | ||||||
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 |
Kategorie: Bez kategorii, Gdańsk, Rodzina, pamięć, powszechne | Komentarze (0) »
Wreszcie poleciałem do Szymka, wreszcie wiemy jak mieszka. A mieszka tak, jak opowiadał. Niemożliwe? A jednak. Okazuje się, że Szymek nie zawsze leje wodę. Czasami mówi też prawdę. To dobrze.
Było fajnie, było miło, ale wiadomo, wszystko kiedyś się kończy. Tak było i w tym przypadku. A szkoda. Jeszcze, mam nadzieję, tu wrócę. Może z Iloną? Zobaczymy. W życiu wszystko jest możliwe.
Oto kilka zdjęć z tej podróży.
Szymek przed swoim blokiem w Lamorley.
Stelmach - owie przyjechali po mnie na lotnisko.
Lamorley leży 30 kilometrów od Paryża. Ładne, czyste, zielone niewielkie miasteczko, gdzie mieszka chyba więcej koni (które tu się hoduje) niż ludzi.
W stajni. Tu Szymek pracuje.
A to muzeum koni w Chatilly, niedaleko Lamorley.
Stylowy zameczek w Lamorley,
w Chantilly,
i gdzieś tam jeszcze, na wiosce obok.
Wieża Eiffla
I ja obok niej. Ta wieża na ten moment czekała “od urodzenia”. Cierpliwość popłaca.
Nad Sekwaną.
Pola Elizejskie. Jedna z najdroższych ulic na świecie. Ja jednak nic tu nie wybrałem. Nie wiedziałem do tej pory, że jestem taki wybredny.
Łuk Triumfalny.
I najładniejszy obiekt moich francuskich zdjęć. Moja wnuczka Julia, Juliett, czy jak tam kto woli. Ale wiadomo o kogo chodzi. O Julcię.
To ta sama Julcia. Prawda, że jest na co popatrzeć? Oj, ona kiedyś nie da sobie w kaszę dmuchać, o nie. Mała ciekawostka. Julka chodziła na tańce, teraz ćwiczy gimnastykę. W swoim krótkim życiu zdobyła więcej pucharów i medali niż ja. W całym swoim długim życiu. A ile jeszcze przed nią? Pożyjemy, zobaczymy. Ale szykuj Julka duuużą szafę na te akcesoria.
Kategorie: Bez kategorii, Rodzina, rozrywka | Komentarze (0) »
1 - Czekałam przecież tyle lat,
Aż zacznie się ten II Zjazd.
I się doczekałam.
2 - Na II Zjazd Stelmachów goście walili z całego świata drzwiami i oknami całymi rodzinami.
3 - Poszła fama, że takiej zabawy jak tu dawno nie było, nawet na Rudzie Różanieckiej.
4 - Ogólna impreza, rodzinna atmosfera. Tak było na naszym Zjeździe.
5 - Słuchajcie Stelmachowie, tak nauczyłem mego stryja kroków, że teraz nawet tańcząc z Anią, swoją żoną,
6 - nie musi patrzeć już pod nogi, by się nie przewrócić. Stryj wywija, jak drwal siekierką, a stryjenka razem z nim.
7 - Zdarzały się na naszym spotkaniu cuda. Dwie Gracje...
8 - ...ni z gruszki ni z pietruszki zmieniały się w trzy.
9 - Ala, pilnuj swego naszyjnika, bo gdy pęknie łańcuszek, kto doszuka się gdzieś tam wśród tych krągłości tych okrąglutkich kółeczek.
10 - Jedni jedli to, co podano im na talerzu, jak ten słodziutki Mikołajek. Inni wznosząc ręce do góry czekali na mannę z nieba. Czy się jej doczekali to już inna sprawa.
11 - A jeszcze inni zadowalali się tym co na stole. I do końca imprezy nie narzekali...
12 - ...chociaż przebudzenie musiało być ciężkie.
13 - Słuchajcie dziewczyny, na jutro zapraszam was wszystkie do mojej stodoły. Nie liczcie na wiele, zapraszam Was na tańce.
14 - Byli nawet tacy, co łapali tu tak modne ostatnio POKEMONY. Podobno nawet co poniektórzy złapali je.
15 - Józka, słyszałem Górniak wczoraj w radiu. Tyle już lat żyję na tym świecie, a do tej pory nie wiedziałem, że to moja kuzynka tak pięknie śpiewa.
16 - Tu już podają torta, a w lampce pusto. Impreza już się kończy czy co.
17 - Słuchaj Gustaw. Koronę już mam, załatw mi, abym został MISS-em tej imprezy. Chyba prezentuję się dobrze.
18 - Zakochani są wśród nas, zakochani pierwszy raz... Patrzą sobie głęboko w oczy, trzymają się za rączki, uśmiechają się do siebie.
19 - Ćwiczę na wypadek zaćmienia słońca. Mam przydymioną szybkę i obserwuję, co dzieje się na słońcu. Ale najciekawiej jest tu.
20 - Zawsze byłem elokwentny, ale dzisiaj dowiedziałem się, że jestem interesujący. Będę modelem. A co.
21 - Nawet Ilona opowiadała takie historie, że Gustek poszedł sobie jak zmyty. Tym razem nie dał rady jej przegadać. No cóż, porażki się zdarzają.
22 - A ja się odchudzam. Dzisiaj zjadłam pęczek pietruszki i to do wieczora mi wystarczy. I wszystkie zmarszczki podobno znikną.
23 - Jedni jedli...
24 - ...drudzy pili...
25 - ...jeszcze inni zaś tańczyli,
26 - choć niektórzy (przynajmniej na początku) trochę się nudzili
27 - Lecz w sumie chyba wszyscy dobrze się bawili.
28 - Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie. Ja już wiem, a Wy.
29 - Mamusiu, a czemu masz takie wielkie oczy...
30 - Gustaw, fajnie było, ale nie odpuszczaj. Następnym razem, za parę lat też tu będziemy jakeśmy Koguty
31 - Szkoda, że ten czas tak szybko mija. Dopiero co spotkaliśmy się a tu już trzeba się żegnać. Do następnego razu, bo taki będzie.
32 - Wszystko co dobre szybko się kończy. Dobrze, że chociaż coś zostało mi jeszcze w tej lampce.
33 - I tym oto sposobem dotarliśmy do końca tej wspaniałej imprezy. Zapraszam na następny raz, zapraszam za 10 lat.
34 - Do zobaczenia, do następnego, III Zjazdu Stelmachów.
Kategorie: Bez kategorii, Rodzina, Roztocze 2009, rozrywka | Komentarze (0) »