Zabawa karnawałowa w Stężycy.
14 lut 2012. Autor: zbistelTradycyjnie już (który to już raz z rzędu??? Aż trudno zliczyć) bawiliśmy się w karnawale na Kaszubach, tym razem w zajeździe JEJMOŚCINA w Stężycy. Było fajnie, było przyjemnie, wesoło, zimowo, ciepło i w ogóle bardzo miło. Była zabawa, był nocleg, było śniadanie, był kulig, były kiełbaski, było mroźno, przyjemnie i udanie. Człowiek chociaż przez chwilę zapomniał, że jest na emeryturze, bo ciągle to samo. A tu proszę, jaka odmiana, jaka fajna chwila zapomnienia, jaka zabawa. Zabawa trwała do rana, potem, jak wspomniałem, inne atrakcje, do domu wróciliśmy dobrze po południu zadowoleni i uśmiechnięci. I znowu trzeba będzie czekać rok, do następnego karnawału, do następnej zabawy. Dobrze, że ten czas tak szybko leci, jakoś ten rok wytrzymamy.
A oto kilka zdjęć z najważniejszego wydarzenia na Kaszubach w tym roku.
To dopiero początek zabawy, atmosfera jeszcze ciężka, jesteśmy nierozgrzani…ale pracujemy nad tym.
Humory dopisują. Pamiątka karnawałowa z Bogusią.
Atmosfera, jak widać jest już nieco rozluźniona. A będzie jeszcze lepiej.
Było lepiej. A teraz przenosimy się od razu na poranne śniadanie. Ciężko było wstać, czas tak szybko leciał, ale jakoś daliśmy radę.
A tu już po śniadaniu, jesteśmy na kuligu, zaraz będą kiełbaski, bigos, coś ciepłego. Bo przecież jest zima, jest mróz. Wiadomo, w tych okolicach zimą przeważnie jest zima, latem lato. U nas w mieście różnie z tym bywa.
Gdy człowiek zmarznięty to zły. A jeszcze ciągle myśli o tym, że kończy się karnawał. To dlatego niektórzy z nas mają takie zatroskane miny. Ale to minie.
A Bogusia znalazła w Stężycy swoje korzenie…
…i swoje drzewo genealogiczne. Chciałbym, aby moje udokumentowane korzenie sięgały tak głęboko. Ale niestety. A Bogusia proszę, pojechała na zabawę i odnalazła swoich przodków.
Niestety, wszystko co dobre zawsze kończy się za prędko. Ale rok szybko zleci. Do zobaczenia.
Kategorie: Bez kategorii, pamięć, powszechne, przyroda, rozrywka, znajomi | Komentarze (0) »